niedziela, 7 grudnia 2003

Prostujcie ścieżki...

Dziś w mojej parafii organistka uczyła ludzi pieśni. Oto początek:
"Gotujcie drogi Panu, prostujcie ścieżki Jego..."

Hmmm... Zaskoczyły mnie te słowa, bo przecież w Ewangelii jest wyraźnie powiedziane:"prostujcie ścieżki dla Niego".
Organistka jednak twardo utrzymywała, że tak ma napisane. I już.

Czy jednak z nami nie jest właśnie tak ?
Czy nie łatwiej nam "prostować ścieżki" Boga ?
"Narzucać" Mu własny plan co do naszego życia, prosząc jedynie o zatwierdzenie...
Przecież to łatwiejsze, bo nie wymaga naszego wysiłku...
nie trzeba machać łopatą z zakasanymi rękawami...
wystarczy po fakcie powiedzieć: "widać taka była wola Boża"... I już.

A to przecież my mamy prostować ścieżki DLA NIEGO.

0 komentarze:

Prześlij komentarz