czwartek, 19 lutego 2004

W każdym położeniu...

w każdym położeniu dziękujcie...

noc... ból... żadna pozycja nie przynosi ulgi... trochę na klęcząco, trochę na leżąco... spacer po pogrążonym w mroku pokoju...
Modlitwa bez słów... bo słów brak... mija godzina za godziną...
Nie uciekać... w marzenia o lepszym dniu, lepszej nocy... nie uciekać we wspomnienia... w wyobrażenia...
Wytrwać... wymilczeć w sobie ten czas... wyboleć ból... w zjednoczeniu... w ciszy... sam na sam... z Tobą...

nieustannie się módlcie...

zapalam światło... biorę kartkę, pióro... słowa płyną same.... owoc tych godzin bez słów... słowa o Miłości... Tej Największej...
o tym, że tu i teraz trzeba żyć... że tam gdzie miłość tam jest mój Karmel... że to jest Droga... Jedyna Droga... że Ty jesteś Drogą...

taka jest bowiem wola Boża względem was...

ranek... miała być pobudka o 4.00... nie ma pobudki, bo snu nie było... ale nie jest źle...
jechać na zajęcia ? jechać... będzie dobrze... przecież z Tobą będę... Ty ze mną jesteś... zawsze...

w każdym położeniu dziękujcie...

pociąg, tramwaj... brak wolnych miejsc... tłok .... pośpiech...
cel - Katedra...
pragnienie - Sakrament Pojednania... Eucharystia...

nieustannie się módlcie...

Katedra... kratki konfesjonału... kilka słów... o tym by szukać Dobra, wybierać Dobro, czynić Dobro... w każdym dniu... w każdej chwili...
rozgrzeszenie i pokój serca... i radość, że jednak przyjechałam tu...
Eucharystia... dziękczynienie za minioną noc, za podróż, za kolejny dzień...
Komunia z Tobą... zjednoczenie...
cisza Katedry... cisza serca...
Obecność...

taka jest bowiem wola Boża względem was....

spotkania...
pierwsze... wiadomość... nasz były wykładowca jest ciężko chory, bardzo ciężko... smutne... westchnienie serca...
kolejne... z kolegą... zmarła jego mama... parę słów... milczenie... współodczuwanie... nie uciekać przed tym... być... po prostu być z drugim człowiekiem... gdy słów brakuje... gdy ważniejsza jest obecność...

rozmowy...
z panią w czytelni... z panem w bibliotece... z panią w dziekanacie... z panią na ksero...
kilka słów... uśmiech... zainteresowanie... tak niewiele trzeba... i uśmiech podarowany wraca pomnożony wielokrotnie...
dzień życzliwości doświadczanej na każdym kroku...

w każdym położeniu dziękujcie...

wykłady... te ciekawsze i te mniej ciekawe...
rozmowy z kolegami i koleżankami... żarty, śmiechy... uśmiechy...
chwile lepsze i gorsze... łatwiejsze i trudniejsze...
i wewnętrzne poczucie bycia z Tobą... wciąż w komunii... w ciszy i w gwarze...
bez koncentrowania na sobie... bez mówienia o sobie...
bycie razem... wspólnota...

nieustannie się módlcie...

powrót do domu... zmęczenie... tramwaj... koszmarny tłok... ludzka obojętność, gdy wejść nie mogę... gdy nie mam się czego uchwycić...
mały skrawek miejsca na ostatnim schodku... i kolejne siniaki...
obojętność ludzi... łzy napływające do oczu... chciałoby się poużalać nad sobą....
i jedna myśl, jeden obraz: Twoje upadki na Drodze Krzyżowej... upadać wraz z Tobą... przyjąć każdą chwilę i dostrzec w niej dobro...
nie uciekać w bunt, rozgoryczenie, żal... nie użalać się nad sobą... ofiarować...

taka jest bowiem wola Boża względem was...

dom... odpoczynek... lęk przed kolejną nocą...
i rozmowy.... wirtualne, a tak realne...
"mów mi o krzyżu"... "zaufanie i tylko zaufanie... człowiek swoją Golgotę musi przeżyć w samotności... Chrystus też był sam... opuszczony... nawet oczy matki nie dawały ukojenia... nic..."
sam na sam z Tobą... w trwodze Ogrójca... wytrwać... nie uciekać... nie przespać w sobie... tak przeżyć każdą chwilę by zrodziła dobro...

w każdym położeniu dziękujcie...

noc... wielkie zmęczenie... silniejsze niż ból...
i łaska snu... odpoczynku...
zaufanie i tylko zaufanie prowadzi nas do Miłości...
zaufanie...

nieustannie się módlcie...

tak przeżyć każdą chwilę by zrodziła dobro... w zjednoczeniu z Tobą... w zaufaniu...

taka jest bowiem wola Boża względem was...




0 komentarze:

Prześlij komentarz