Jest inaczej.
Lepiej.
Choć jednocześnie
bardzo ciężko.
Lepiej.
Choć jednocześnie
bardzo ciężko.
Jakbym wracała z dalekiej podróży.
Trudne to wracanie,
bo wciąż pod Górę.
bo wciąż pod Górę.
Znów w Drodze
choć bardziej w pyle drogi.
Czołgając się raczej,
niż krocząc.
choć bardziej w pyle drogi.
Czołgając się raczej,
niż krocząc.
W ciemności zupełnej,
w której jedno jedyne zdanie
niczym drogowskaz:
w której jedno jedyne zdanie
niczym drogowskaz:
„Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem”
Słowo jak miecz obosieczny.
Przeszywające na wskroś
i do głębi.
Przeszywające na wskroś
i do głębi.
I „tak”,
którego już dawno nie było.
Pełne bólu, lęku,
Ludzkiego drżenia.
Ale prawdziwe.
I na wszystko.
którego już dawno nie było.
Pełne bólu, lęku,
Ludzkiego drżenia.
Ale prawdziwe.
I na wszystko.
Oby już na zawsze.
0 komentarze:
Prześlij komentarz